środa, 10 czerwca 2009

Słuchać a słyszeć. I jeszcze nie dać się zwariować:)

Większość ludzi żyje tak szybko, że nie analizuje tego, co usłyszą lub przeczytają.
Prędkość z jaką przyswajamy informacje (wszystkie) jest tak potężna, że z łatwością dajemy innym możliwość wpływania na sposób naszego myślenia. Dzisiaj rano, kiedy odwoziłem moją córkę do szkoły włączyłem radio i słyszę kolejne wypaczenie rzeczywistości: 


“Partia X uzyskała zaledwie 44% poparcia a partia Y jedynie 17% mniej.”


Kolejny człowiek mówi: 


“Partia X cieszy się bardzo silnym poparciem i odniosła wielki sukces w głosowaniu, natomiast partia Y przegrała z kretesem”


Auć.:))


Chociaż nie jestem po żadnej stronie (zwyczajnie nie interesuje się polityką), bo wychodzę z założenia, że dyplomacja i odpowiadania na pytania nie na temat lub nie odpowiadanie na nie pytania na nie temat:) Ot dyplomacja - nie należy do moich ulubionych. 


Tą samą rzeczywistość przekazywaną w różny sposób i z innych punktów widzenia przekazują nam odpowiedzialni ludzie w mediach. 


To tylko jeden przykład wśród miliona innych w ciągu jednego dnia. Jak to zrobić, żeby mieć możliwość “rozpakowania” tych przekazów w taki sposób, żeby wiedzieć kiedy i CO NAPRAWDĘ mają nam do powiedzenia, a co nie jest powiedziane. 


Jak czytać między wierszami i jak słuchać między słowami Twojego klienta, partnera, członka rodziny, czy kogokolwiek innego? Tym zajmiemy się na kolejnej edycji NLP Practitioner plus Time Line TherapyPractitioner.


Tak, to oferta. Bo szczerze mówiąc marzy mi się, żeby coraz więcej ludzi potrafiło słuchać i analizować rzeczywistość tak jak oni chcą a nie tak jak ktoś powiedział.

Pozdrowienia

Mariusz Szuba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz